Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w dzisiejszym poście, który był obiecywany zaraz na początku powstania tego bloga.
Dowiecie się również o moich doświadczeniach z tym tematem, które miały miejsce nie tak dawno.
Może zacznijmy od początku. O co tak na prawdę będzie się tutaj rozchodziło, bo jak wiemy biały cukier jest mega popularnym produktem, a przy tym bardzo wpływowym na organizm człowieka.
Cukier buraczany – jedna z dwóch najpopularniejszych odmian cukru jadalnego spożywanych na świecie obok cukru trzcinowego. Składa się niemal w całości z sacharozy. Jako gotowy produkt, jest w Polsce nazywany cukrem spożywczym.
Cukier spożywczy może być również wzbogacany o dodatki:
- cukier waniliowy,
- cukier wanilinowy (nie mylić z waniliowym),
- cukier z pektyną.
Przy opisie stosuje się następującą terminologię dotyczącą cukru:
- Cukier – oznaczenie dla disacharydu sacharozy i dla produktów przemysłu cukrowniczego których głównym składnikiem jest sacharoza.
- Cukier biały – krystaliczny cukier wysokiej czystości. Określenie poszczególnych gatunków cukru białego następuje cyframi arabskimi, np. „cukier biały 1” lub „cukier biały 2”. Dalsze liczby określają gorszą jakość cukru.
- Cukier inwertowany – mieszanina równych części glukozy i fruktozy, powstaje przez hydrolizę sacharozy (inwersja).
- Cukier kandyzowany (kandyz) – cukier o dużych kryształach otrzymany po specjalnej krystalizacji.
- Cukier powrotny – gotowe produkty (cukier biały, cukier surowy), które na skutek niedostatecznej jakości zwracane są do procesu technologicznego.
- Cukier surowy – krystalizowany cukier o mniejszej czystości. Jest produktem końcowym w fabrykach cukru surowego lub produktem pośrednim w fabrykach cukru białego. Nie dotyczy trzeciego produktu. Określenie następuje według czystości cukru (np. mączka 1, mączka 2).
W 1880produkcja cukru buraczanego przewyższyła po raz pierwszy światową produkcję cukru trzcinowego. W roku 1900 produkcja roczna cukru osiągnęła 11 milionów ton z czego cukier buraczany stanowił 50%. Dziś jest jednym z najszerzej konsumowanych produktów spożywczych i jednym z najtańszych. Produkcja światowa dawno przekroczyła 100 milionów ton rocznie.
via. Wikipedia
Skoro mamy już za sobą przedstawienia bohatera dzisiejszego posta na tyle, by zrozumieć lepiej o czym będzie mowa, możemy przejść o krok dalej w teorię.
Człowiek w ciągu roku spożywa AŻ 55kg cukru rocznie! Oczyszczony, lub inaczej rafinowany cukier, nie zawiera składników odżywczych. Dlatego też nie bez powodu biały cukier często przez dietetyków zwany jest "białą śmiercią" lub po prostu "pustymi kaloriami".
PUSTE KALORIE
Każda łyżeczka, a to już 5-8g, to 20 pustych kalorii. Spożycie białych kryształków powoduje radykalny skok insuliny we krwi, chwilę przyjemności i odrobinę energii. Dlatego zaraz po jego spożyciu w trzustce, a ona jest odpowiedzialna za wytwarzanie odpowiedniej ilości insuliny w organiźmie, w celu utrzymania stałego poziomu cukru we krwi, panuje chaos! Zaburza on w jednym momencie pracę tego narządu. Jednak po jakiejś chwili glukoza nie normuje się, a gwałtownie spada, co wywołuje u nas znużenie, senność i uczucie głodu.Jednak według teorii profesora Roberta Lustiga z University of California w San Francisco: "Nie chodzi o to, ile kalorii zawiera cukier. To nie kaloryczność stanowi główny problem. Polega on na tym, że jest on sam z siebie trucizną." Chodzi o sam sposób przyswajania go przez nasz organizm. Podczas gdy np. glukoza (z chleba, ziemniaków, mąki i innych produktów skrobiowych) podlega metabolizmowi w każdej komórce naszego ciała, cukier przetwarzany jest głównie w wątrobie (podobnie jak alkohol, czyli cukier poddany fermentacji). I tak jak w przypadku alkoholizmu, wątroba jest obciążona, co może wywołać otłuszczanie jej oraz w późniejszym czasie zaburzenie jej pracy. W związku z czym spożywany przez nas cukier zostaje nie tylko zużywany na bierzące pokłady energetyczne, ale w większości magazynuje się w wątrobie w postaci glikogenu, co w szybkim tempie powoduje jej "przepełnienie", a jego nadmiar przekształca się w tkankę tłuszczową. Ponieważ większość kalorii zostaje spalona w wątrobie, organizm nie dostaje odpowiedniego sygnału, nie zauważa, że został nakarmiony. Nasz mózg domaga się kolejnej dawki pokarmu. Krótko mówiąc, cukier sprawia, że jemy coraz więcej. I tak koło się zatacza.
Oprócz problemów z wątrobą, cukier powoduje także obniżenie odporności, a co za tym idzie, wrost podatności na na infekcje, deficyt z witamin gruby B oraz minerałów takich jak chrom czy miedź. Wpływ na podwyższenie złego cholesterolu, szybsze starzenie się skóry osłabienie włókien kolagenowych i przyczynianie się do urazów ścięgien to jeszcze nie koniec tej wyliczanki. Do tego dochodzą choroby zwyrodnieniowe stawów, powstanie miażdżycy, owrzodzenie jelita grubego czy najbardziej popularnego problemu wśród dzieci i młodzieży - próchnica.
Ponad to przyczyną poważnej choroby cywilizacyjnej - cukrzycy typu II - jest obniżona wrażliwość insulinowa, która powstaje na skutek spożywania dużej ilości białego cukru.
BIAŁY CZY BRĄZOWY
Na to pytanie jest tyle opini ile ludzi na tym świecie. W większości uważa się, że cukier trzcinowy (brązowy) jest tym zdrowszym. Prawda jest jednak nieco inna, odmiany się różnią, ale przede wszystkim smakiem.
Główna różnica pomiędzy cukrem trzcinowym, a buraczanym jest taka, że pochodzi z dwóch różnych roślin. Proces produkcji również nieco się różny, jednak efektem końcowym jest ten sam produkt - sacharoza, której zawierają ponad 99%.
Warto także wspomnieć, dla czystej ciekawości, o wartości energetycznej obu rodzajów. W 100g białego cukru jest ok. 406kcal, gdzie w takiej samej gramaturze brązowego odpowiednika jest 396kcal. Co daje minimalną różnicę i dla osób dbających o sylwetkę jest to najczęściej obojętne jakiego używają.
Co jeszcze różni oba cukry? CENA - trzcinowy jest znacznie droższy, czego kompletnie nie rozumiem.
Zatem jakiego cukru używać? Czym słodzić i dopieszczać np. nasze wypieki? Spokojnie, na rynku mamy ogromny wybór zamienników, które są przede wszystkim zdrowe, a o to się właśnie tutaj rozchodzi.
- Miód– wysokoprzetworzony przez pszczoły i ma więcej kalorii niż biały cukier. Jednakże zawiera pewne minerały i enzymy, a więc nie zaburza równowagi mineralnej organizmu w takim stopniu jak cukier. Głównym składnikiem miodu są cukry – fruktoza i glukoza, które są bardzo dobrze przyswajalne przez ludzki organizm. Miód zawiera również niewielkie ilości składników mineralnych – wapnia, fosforu, żelaza, magnezu, potasu, fluoru, kobaltu i jodu. Żelazo z miodu jest przyswajalne w około 60 procentach i wykorzystywane do produkcji hemoglobiny. Miód zawiera witaminy z grupy B, białka, garbniki, woski, olejki lotne, pyłki kwiatowe, enzymy i kwasy organiczne.
- Sok klonowy -pobiera się z pnia klonu, Sok ten jest przezroczysty, o lekko żółtym zabarwieniu i mdłym, słodkawym smaku. Syrop otrzymuje się przez odparowanie nadmiaru wody. Syrop o gęstej konsystencji i jasnobrunatnym kolorze zawiera dużo cukru oraz sole mineralne, jak wapń, magnez, potas, fosfor i mangan. Zawiera również witaminy z grupy B, niacynę, biotynę oraz kwas foliowy. Warto podkreślić, że syrop klonowy jest mniej kaloryczny niż biały cukier i miód. Używany jest na wiele sposobów Można go używać w roli polewy do naleśników i gofrów, jest dodatkiem do owoców, francuskich tostów na słodko, różnorodnych ciast, lodów, deserów, jogurtów, płatków śniadaniowych, a także sałatek i sosów.
- Słody (ryżowy, jęczmienny) -pozyskiwane z ryżu i jęczmienia zawierają głównie maltozę, która łatwo rozpada się w naszym organizmie na glukozę. Słody zbożowe poprawiają trawienie, uwalniają od zastojów pokarmowych, wzmacniają żołądek. Słód pełnoryżowy wytwarza się podczas długiego procesu, opartego na naturalnej aktywności enzymów. Pełne ziarna ryżu są stopniowo rozdrabniane, po czym tworzy się z nich gęsty, słodki płyn, który w trakcie przetwarzania miesza się z odrobiną słodu jęczmiennego. słód z pełnego ziarna ryżowego, zawierający złożone węglowodany, stanowi źródło energii, która wytwarza się powoli, ale i długo się utrzymuje, niewiele podnosząc poziom cukru we krwi. Kolejną zaletą jest obecność witamin z grupy B, pochodzących z ryżu i zarodków jęczmienia.
- Syrop z agawy- jest środkiem słodzącym produkowanym w Meksyku, głównie z kaktusa z rodzaju Agave tequilana oraz Agave salmiana. Charakteryzuje się smakiem porównywalnym do rozrzedzonego miodu lub lekkiego syropu klonowego. Zawarta w syropie z agawy fruktoza to cukier prosty, który jest przyswajany przez organizm dużo wolniej niż powszechnie stosowana sacharoza lub glukoza. Agawa zawiera także spore ilości inuliny – naturalnego probiotyku, który powoduje wzrost korzystnej flory przewodu pokarmowego, obniża poziom cholesterolu oraz lipidów w surowicy krwi oraz usprawnia pracę przewodu pokarmowego – zapobiega zaparciom i redukuje toksyczne metabolity. Kolejną zaletą nektaru z agawy jest jego niski indeks glikemiczny – jest on około cztery razy niższy niż w przypadku miodu . Oprócz sprzyjających zdrowej diecie naturalnych cukrów, syrop z agawy jest również źródłem błonnika, który przyspiesza przemianę materii.
- Ksylitol (cukier brzozowy)– jest to cukier pochodzenia naturalnego pozyskiwany najczęściej z brzozy. Jest równie słodki jak zwykły cukier, ale zawiera o 40% kalorii mniej. Jest on lustrzanym odbiciem cukru. W czasie gdy cukier sieje spustoszenie w naszym organizmie, ksylitol goi organizm, wzmacnia układ immunologiczny, broni przed chronicznymi chorobami i ma właściwości opóźniające proces starzenia się. Ksylitol jest bardzo wskazany w profilaktyce osteoporozy, ponieważ zwiększa przyswajanie wapnia. Lista zalet ksylitolu jest bardzo długa! Ksylitol jest cukrem pięciowęglowym, co oznacza, że ma własności bakteriobójcze i zapobiega rozwojowi bakterii. Ksylitol ma charakter zasadowy. UWAGA! Nie należy spożywać zbyt dużo ksylitolu – bezpieczna dawka to 3 łyżeczki dziennie (ok. 15 mg-fińscy naukowcy dopuszczają do spożywania 40 g dziennie). Preparat do diety należy wprowadzać stopniowo, ponieważ nagłe przyjęcie dopuszczalnej ilości słodzika może zakończyć się biegunką .
- Stewia- jest bardzo słodka (150-300razy od cukru) i praktycznie bezkaloryczna. Do produkcji używa się liści świeżych, suszonych lub sproszkowanych. Najwartościowsze są te zielone, zebrane tuż przed kwitnieniem rośliny. Zawiera witaminy z gr B i Wit C oraz cenne minerały-magnez, chrom, wapń, potas, cynk, żelazo, selen, a także tłuszcze i białka. W medycynie naturalnej używana jako środek wzmacniający, moczopędny i bakteriobójczy. UWAGA! Należy spożywać tylko zielone bądź brązowe ekstrakty lub proszki z liści stewi, a unikać przejrzystych ekstraktów i białych proszków, które zostały wysokoprzetworzone i pozbawione cennych składników odżywczych
- Melasa z karobu, trzcinowa, buraczana- Melasa jest produktem ubocznym podczas produkcji cukru. Jest to gęsty, ciemnobrązowy syrop. Melasa jest dzielona ze względu na surowiec, z którego powstaje na: trzcinową i buraczaną. Melasa jest dobrym źródłem żelaza niehemowego, dlatego może być stosowana przez osoby z anemią, kobiety w ciąży i karmiące oraz sportowców i rekonwalescentów. Melasę można używać, ze względu na około 50% zawartość sacharozy, do słodzenia wypieków, deserów, kawy czy herbaty .Melasa z karobu- jest doskonałym źródłem minerałów, poprawia trawienie i można ją stosować przy zaburzeniach żołądkowo-jelitowych, może być pomocna w leczeniu astmy i problemów wywołanych przez alergie, wspomaga kurację antygrypowa i przeciwkaszlową oraz odporność organizmu.
KONIEC Z CUKREM?
Niekoniecznie. Radykalne podejście nie jest rozwiązaniem. Trudno również uniknąć tego rodzaju węglowodanów, a próba ich całkowitego wykluczenia prowadziłaby do wyeliminowania większości produktów z jadłospisu.Spożycie cukrów prostych jest czasem wręcz wskazane. Mowa tu przede wszystkim o okresie powysiłkowym. Takie podejście umożliwia szybkie odbudowanie zapasów glikogenu i skuteczną regenerację potreningową. Niewielka porcja cukru do śniadania również nie jest wielkim złem. Jakkolwiek, zamiast sięgać bo tradycyjny cukier, lepiej skorzystać z owoców.
W pozostałych przypadkach do słodzenia i wypieków lepiej używać zdrowej i bezkalorycznej stewii lub pozostałych wyżej wymienionych zamienników. A, przede wszystkim, baczniej przyglądać się etykietkom i być szczególnie czujnym na dodatki sacharozy oraz syropów glukozowo-fruktozowych.
Takim oto akcentem kończę pierwszą z dwóch części posta na temat cukru. Mam nadzieję, że trochę tej wiedzy, którą tutaj zaczerpnęliście, przyda wam się, a już na pewno zostanie w głowach na dłużej.
Jeśli post się spodobał, to dajcie koniecznie znać!
Do następnego <3




Brak komentarzy :
Prześlij komentarz