Nie wiem czy tylko ja jestem jedna z tych osób, które tosty pożerały w dzieciństwie na potęgę, a teraz, kiedy przyszedł czas na zmiany, to właśnie tego smaku najbardziej brakuje, ale nawet jeśli nie, to chętnie podzielę się z Wami bardzo prostym i szybkim przepisem na tosty, które w dodatku są w stanie zaspokoić Wasze potrzeby na słodycze!
Nie dość, że wyglądają one obłędnie, to smakują milion razy lepiej. Jesteście ciekawi jak je wykonać? Zapraszam dalej :)!
Składniki na 2 tosty/4 trójkąciki:
☀ 125g półtłustego twarogu (można pominąć jeśli jest się nienabiałowcem!)
☀ 2 jajka
☀ miarka odżywki białkowej (u mnie czekoladowa) lub 30g dowolnej mąki
☀ 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
☀ 20g mąki kokosowej
☀ 10g karobu lub kakao 100%
☀ kilka kropel aromatu kokosowego
☀ garść malin
Dodatkowo:
☀ garść borówek
☀ stewia/ksylitol
☀ kilka truskawek
☀ olej kokosowy
Twaróg blendujemy na gładką masę. Dodajemy jajka oraz aromat kokosowy, blendujemy ponownie. Karob, mąkę kokosową i odżywkę białkową mieszamy w osobnym naczyniu dokładnie, tak by się połączyły. Wsypujemy wszystko do naszej jajeczno-twarogowej masy, dodajemy proszek do pieczenia i blendujemy. Po uzyskaniu odpowiednio gładkiej konsystencji, rozgrzewamy nasz toster i smarujemy odrobiną oleju kokosowego. Wylewamy nasze ciasto "tostowe", zatapiamy w nim nasze maliny i zamykamy. Pieczemy ok. 6-8 minut. W zależniości od tego jak mocno grzeje wasz toster.
Gotowe tosty wyciągamy, posypujemy stewią bądź ksylitolem, dekorujemy resztą owoców i zjadamy! SMACZNEGO.
Od razu przepraszam za zdjęcia z moją twarzą, haha. Totalnie nieogarnięta z rana, bez makijażu, czy poczesanych włosów. Jednak nie to wtedy się dla mnie liczyło! Ważniejsze było śniadanko i zrobienie relacji z niego dla Was, takie poświęcenie właśnie :D
Mam nadzieję jednak, że mimo wszystko, nie wystraszyłam Was, a przepis Wam się spodobał kochane kaczuszki. Czekam jak zawsze na opinie, jeśli zrobicie! Trzymam kciuki, by wyszły, bo był to totalny eksperyment, muszę szczerze przyznać.
Mam nadzieję jednak, że mimo wszystko, nie wystraszyłam Was, a przepis Wam się spodobał kochane kaczuszki. Czekam jak zawsze na opinie, jeśli zrobicie! Trzymam kciuki, by wyszły, bo był to totalny eksperyment, muszę szczerze przyznać.
Dysia.
☛ snapchat: Motivationbefit ☚
☛ Facebook: /motivationbefit ☚
☛ ask.fm: Motivationbefitt ☚
☛ instagram: motivationbefitt ☚
☛ Facebook: /motivationbefit ☚
☛ ask.fm: Motivationbefitt ☚
☛ instagram: motivationbefitt ☚















Brak komentarzy :
Prześlij komentarz