W ostatnim poście mojego autorstwa opisałam swoje odczucia na temat czekoladowego wyrobu marki Wawel - czekolady BEZ dodatku cukru. W tym również poruszę tę kwestię, jednak nie w formie moich odczuć osobistych, a raczej tych naukowych. Przejdę przez przeprowadzone badania i odpowiem na często zadawane pytanie przez większość pytanie: Jeść czy nie jeść czekoladę?
Czekolada jest wyrobem cukierniczym produkowanym z miazgi
kakaowej (zmielonych ziaren
kakaowca), tłuszczu kakaowego oraz cukru, a także różnego
typu dodatków, takich jak mleko, czy też dodatki smakowe (np. bakalie, owoce, kawa, alkohol)
i aromatyczne.Wytwarzana najczęściej w postaci tabliczek. W niektórych
krajach, głównie w Meksyku, powszechniejsza jest czekolada w postaci
napoju na wodzie, mleku lub innym płynie.
Wyróżniamy 4 główne rodzaje czekolad:
Wyróżniamy 4 główne rodzaje czekolad:
- Deserowa
- Biała - bez zawartości sproszkowanego kakao (miazgi kakaowej). W najlepszych czekoladach tego rodzaju jest tylko do 33% masła kakaowego. Temperatura wytwarzania 27,9-30,5°C. Przez wielu uważana za "NIEczekoladę" , ze względu na niską zawartość masła kakaowego.
- Mleczna - w jej skład wchodzi oprócz miazgi kakaowej, masła kakaowego i cukru, mleko lub proszek mleczny i wanilia, a zawartość kakao nie przekracza 50%. Temperatura wytwarzania wynosi 28,9-30,5°C.
- Gorzka - składająca się z masła kakaowego, proszku kakaowego i cukru, czasem z niewielką domieszką wanilii. Zawiera przynajmniej 70% produktów z miazgi kakaowej i powinna być przygotowywana w temperaturze 31,1-32,7°C. Zawiera 2-5 razy więcej teobrominy niż mleczna
Pomimo ogromnej popularności tego słodkiego przysmaku, a przede wszystkim dużego wyboru, wiele
osób nadal nie zna podstawowych informacji na jego temat oraz właściwości jakie
niesie za sobą spożywanie go. W dalszej części przedstawię kilka cennych faktów
o czekoladzie, po przeczytaniu których z pewnością będziesz sięgać po nią ze świadomością czynu.
Gorzka czekolada dobra dla serca
Z wyników badań, które opublikowane zostały w piśmie "Circulation
Heart Failure", wynika, że spożywanie gorzkiej czekolady w umiarkowanych
ilościach zmniejsza ryzyko niewydolności serca nawet o jedną trzecią.
Do takich wniosków doszli naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w
Bostonie, którzy przeprowadzali badania w Szwecji przez dokładnie dziewięć lat
na kobietach w średnim wieku. Okazało się, że panie, które zjadały jedną do
dwóch porcji (porcja w tym przypadku to od 19 do 30 gram) czekolady w tygodniu, miały o 32 proc.
niższe ryzyko hospitalizacji i zgonu z powodu niewydolności serca, w porównaniu
z tymi, które nie spożywały jej wcale.
Co natomiast może nas w tych wynikach poważnie zaskoczyć?
To, że największe miłośniczki czekolady, jedzące ją w dużych ilościach
codziennie, nie poprawiły swoich wyników oraz nie uzyskały w żadnym stopniu lepszych
korzyści, w porównaniu do pań wspomnianych wcześniej.
Przypuszczalnie brak lepszego działania dużych ilości czekolady może wynikać z tego, że dostarcza ona dużo kalorii w związku z zawartością cukru i tłuszczu, a sięgając po nią częściej, zastępujemy wartościowe posiłki, co jak wiemy, prowadzi do przybycia masy ciała. Nadwaga i otyłość zwiększają z kolei ryzyko nadciśnienia, choroby niedokrwiennej serca i zawału, czyli czynników ryzyka niewydolności mięśnia sercowego. W niewydolności serce nie jest w stanie przepompowywać wystarczającej ilości krwi, pokrywającej zapotrzebowanie organizmu, co daje nam odwrotny skutek.
Przypuszczalnie brak lepszego działania dużych ilości czekolady może wynikać z tego, że dostarcza ona dużo kalorii w związku z zawartością cukru i tłuszczu, a sięgając po nią częściej, zastępujemy wartościowe posiłki, co jak wiemy, prowadzi do przybycia masy ciała. Nadwaga i otyłość zwiększają z kolei ryzyko nadciśnienia, choroby niedokrwiennej serca i zawału, czyli czynników ryzyka niewydolności mięśnia sercowego. W niewydolności serce nie jest w stanie przepompowywać wystarczającej ilości krwi, pokrywającej zapotrzebowanie organizmu, co daje nam odwrotny skutek.
Co tak naprawdę sprawia, że czekolada posiada swoje dobroczynne właściwości?
Zawarte w czekoladzie kakao, które powinno być głównym jej
składnikiem, jest odpowiedzią na nasze pytanie. Zawiera ono flawonoidy roślinne,
które mają działanie przeciwutleniające oraz obniżają ciśnienie krwi, dzięki
czemu mogą obniżać ryzyko chorób układu krążenia. Dlatego też, czekolady o znikomym procencie kakao w swoim
składzie, mogą nie dawać podobnych korzyści zdrowotnych. Flawonoidy są obecne również w warzywach i owocach, które
nie zawierają tłuszczów nasyconych i są mniej kaloryczne od czekolady.
"Osoby, które mają pokusę, by używać tych wyników jako
uzasadnienia dla objadania się czekoladą nie interpretują ich prawidłowo" - dr. Linda Van Horn z Uniwersytetu Northwestern w Chicago.
Jaki zatem powinien nasunąć się nam wniosek?
Czekolada ma przyjemny i łagodny smak, który stanowi idealny
dodatek do rozmaitych potraw i deserów. Często stanowi źródło "antydepresanta" i "pomocnej dłoni" w walce z smutkami. Dlatego normalnym odruchem jest, że wiele ludzi sięga po nią częściej niż powinna.
Jeśli mamy ochotę, proszę, możemy śmiało od czasu do czasu rozkoszować się tą przyjemnością. Jednak czy nie zdrowiej by było przygotować własną czekoladę, bądź używać kakao (miazgi kakaowej) w swojej kuchni częściej niż do tych czas? Wybierając taką opcje pozbywamy się zbędnego tłuszczu trans/palmowego, który nie wpływa korzystnie na nasz organizm oraz ograniczamy spożycie, swoją drogą i tak już wysokie w naszej codziennej diecie, białego cukru.
Jeśli mamy ochotę, proszę, możemy śmiało od czasu do czasu rozkoszować się tą przyjemnością. Jednak czy nie zdrowiej by było przygotować własną czekoladę, bądź używać kakao (miazgi kakaowej) w swojej kuchni częściej niż do tych czas? Wybierając taką opcje pozbywamy się zbędnego tłuszczu trans/palmowego, który nie wpływa korzystnie na nasz organizm oraz ograniczamy spożycie, swoją drogą i tak już wysokie w naszej codziennej diecie, białego cukru.
Dysia.
































